Oj, długo nas nie było tutaj, długo, ale postaramy się nadrobić zaległości. Troszkę się tego uzbierało, ale... zaczynamy od początku, czyli od chrztu Leona. Historia tego jegomościa u nas zaczęła się jeszcze w brzuchu mamy (link do sesji brzuszkowej cz.1, link do sesji brzuszkowej cz.2), następnie witaliśmy Małego na powierzchni (link do postu "Poznajcie Leona"), a teraz przyszedł czas na opublikowanie reportażu z chrztu. Następne zdjęcia zapewne z komunii? :) Mamy nadzieję, że jakaś inna okazja w międzyczasie też się trafi. Leonie - do zobaczenia i rośnij zdrowo! Pozdrawiają Cię ciocia i wujek 'foto'.