sobota, 22 listopada 2014

Foto-Relacje od kuchni cz. 2

Gabrysia zyskała nową ciocię.
Witajcie ponownie :) Dawno nas nie było, ale mamy dobrą wymówkę. Pracujemy nad ciekawym materiałem, który powoli nabiera kształtów. Na razie nie będziemy zdradzać o co chodzi, ale bądźcie czujni :). W międzyczasie chcemy pokazać Wam kolejną garść zdjęć backstage'owych. Mamy nadzieję, że pamiętacie sesję z małą Gabrysią, którą zaprezentowaliśmy Wam w dwóch częściach. Oto jak wyglądała nasza praca:

... która starała się jej nie uszkodzić :)
Przerwa na przebranie i wartościowy posiłek.

Odkryliśmy kolejne zastosowania blendy - tutaj jako kocyk.
Cztery misie - jeden naturalnych rozmiarów.

Drzemka musi być.
Walka na miny.

Walka na miny część druga.

Blenda nadaje się też na zjeżdżalnię...
...czego bez Gabrieli raczej byśmy nie odkryli.


Z kolei podczas sesji z Aleksandrą zaskoczyła nas wizyta tej oto pierzastej rodzinki, która bacznie obserwowała nasz każdy ruch. Przy okazji całkiem nieźle pozując:

Mama i jej maluchy.


Dobry portret poproszę.
My wracamy do pracy nad wspomnianą niespodzianką, a Wam życzymy miłego odbioru :)